2005
01
sie
Wreszcie wiemy o co chodzi...
Peru, Arequipa
Przejechano 27442 km
A teraz dla odmiany ociupinka historii, wiedzy ktora rozjasnila nam pare spraw dotyczacych Ameryki Poludniowej. Obiecuje bedzie krotko i na temat.
Wszyscy sobie mysla, wlacznie ze mna do niedawna, ze Inkowie to potezne plemie, ktore rzadzilo od zawsze w Ameryce Poludniowej do czasow Kolumba. O ile potezni to oni byli, to rzadzili dosc krotko.
Wedlug legendy dopiero w XII wieku n.e. pierwszy Inka, Manco Capac odkryl miejsce ktore nazwal qosqo (Cusco), co w ich jezyku znaczy pepek swiata. Dopiero kolejny Inka zwany Pachacutec, nekany przez okoliczne plemie Chanka pokazal co chlopaki potrafia. Taki mial rozmach, ze nie dosc ze rozbil Chanka to ruszyl na reszte. Miedzy 1438 a 1463 Inkowie granice mieli: polnocna w polowie Kolumbii, poludniowa w srodkowym Chile, z zachoda Pacyfik a ze wschoda Brazylie. Ale jak to zwykle bywa poklocili sie i we wszystko wmieszali sie Hiszpanie, no i w 1533 Pizzaro wkroczyl do Cusco.
Potem dlugo dlugo rzadzili Hiszpanie, az pojawilo sie 2 gosci, ktorych imionami nazywa sie ulice w kazdym szanujacym sie miescie w Ameryce Pld. pomijajac Brazylie, bo to inna bajka. Jose de San Martin wyswolil sobie Argentyne, Chile i w 1821 wjechal zwycieski do Limy, a pan Simon Bolivar w tym czasie wyleczyl Wenezuele, Kolumbie i Ekwador. Panowie spotkali sie w Ekwadorze w 4 oczy i do dzis nikt nie wie co sobie powiedzieli, albo jaki dil zawarli, ale San Martin wyjechal zyc do Francji, a Bolivar poszedl w dol Peru.
2 bitwy pod Junin i Ayacucho zadecydowaly o kompletnej cofce Hiszpanow 22 stycznia 1826 (kazde dziecko zna tu te date, a miejscowosci Junin i Ayacucho widnieja w nazwach ulic miast, jak u nas Wojska Polskiego).
A potem to juz kazdy kraj zyl sobie jak chcial, i ta biedna Boliwia - Chile zabrali im dostep do Pacyfiku ot tak sobie.
A w Peru od 1990 do 2001 rzadzil japoniec Fujimori. Ale od 2001 ludzie wybrali sobie Toledo, miejscowego goscia i podobno wreszcie sa zadowoleni. Ceremonie inauguracyjna mial oczywiscie w Machu Picchu, i tak historia zatoczyla kolo... 
Wszyscy sobie mysla, wlacznie ze mna do niedawna, ze Inkowie to potezne plemie, ktore rzadzilo od zawsze w Ameryce Poludniowej do czasow Kolumba. O ile potezni to oni byli, to rzadzili dosc krotko.
Wedlug legendy dopiero w XII wieku n.e. pierwszy Inka, Manco Capac odkryl miejsce ktore nazwal qosqo (Cusco), co w ich jezyku znaczy pepek swiata. Dopiero kolejny Inka zwany Pachacutec, nekany przez okoliczne plemie Chanka pokazal co chlopaki potrafia. Taki mial rozmach, ze nie dosc ze rozbil Chanka to ruszyl na reszte. Miedzy 1438 a 1463 Inkowie granice mieli: polnocna w polowie Kolumbii, poludniowa w srodkowym Chile, z zachoda Pacyfik a ze wschoda Brazylie. Ale jak to zwykle bywa poklocili sie i we wszystko wmieszali sie Hiszpanie, no i w 1533 Pizzaro wkroczyl do Cusco.
Potem dlugo dlugo rzadzili Hiszpanie, az pojawilo sie 2 gosci, ktorych imionami nazywa sie ulice w kazdym szanujacym sie miescie w Ameryce Pld. pomijajac Brazylie, bo to inna bajka. Jose de San Martin wyswolil sobie Argentyne, Chile i w 1821 wjechal zwycieski do Limy, a pan Simon Bolivar w tym czasie wyleczyl Wenezuele, Kolumbie i Ekwador. Panowie spotkali sie w Ekwadorze w 4 oczy i do dzis nikt nie wie co sobie powiedzieli, albo jaki dil zawarli, ale San Martin wyjechal zyc do Francji, a Bolivar poszedl w dol Peru.
2 bitwy pod Junin i Ayacucho zadecydowaly o kompletnej cofce Hiszpanow 22 stycznia 1826 (kazde dziecko zna tu te date, a miejscowosci Junin i Ayacucho widnieja w nazwach ulic miast, jak u nas Wojska Polskiego).
A potem to juz kazdy kraj zyl sobie jak chcial, i ta biedna Boliwia - Chile zabrali im dostep do Pacyfiku ot tak sobie.
A w Peru od 1990 do 2001 rzadzil japoniec Fujimori. Ale od 2001 ludzie wybrali sobie Toledo, miejscowego goscia i podobno wreszcie sa zadowoleni. Ceremonie inauguracyjna mial oczywiscie w Machu Picchu, i tak historia zatoczyla kolo...
Komentarze (0)
Zasoby: 
21.301 
21.749 
1.082.841 
3.423 
